poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Powrót z wakacji

Dla Larrego i Ogonka mijające właśnie wakacje były pełne wrażeń. 
Najpierw wielkie i ekscytujące dla kotów pakowanie (taka ilość kartonowych pudeł w zasięgu kocich łapek!), potem dezorientacja obu kocurków spowodowana przeprowadzką, powolne oswajanie nowego terenu oraz oczywiście akcja siatkowania balkonu. To ostatnie wydarzenie sprawiło, że balkon stał się ulubionym miejscem przebywania, spania, odpoczywania, wylegiwania się w słońcu, obserwowania świata i wszelkiej zabawy. Ba, nawet woda z miski na balkonie smakuje jakoś bardziej niż ta z miski stojącej w kuchni...

Ogonek w hotelu 
Zaś po tych wszystkich, pozytywnych ale jednak niełatwych zmianach, Larry & Ogonek pojechali na 2 tygodnie do hotelu dla zwierząt. Wspaniałego hotelu, który bardzo polecamy. Spędzili tam czas nieobecności OT. Dziś L&O są już w domu, i wrócili do swojego zwykłego rytmu dnia: balkon, balkon, balkon...




Larry w hotelu, ze swoją ulubioną zabawką


wtorek, 11 sierpnia 2015

Balkonujemy się

Balkon jest już zasiatkowany!  Tak więc Larry i Ogonek "balkonują się" praktycznie cały dzień... Codziennie! Wyglądają na naprawdę zrelaksowanych i zadowolonych z życia :)








Polecamy:  Kocia siatka

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Stosunki dobrosąsiedzkie

Rano, w dniu w którym planowaliśmy siatkować balkon, spoglądający przez szybę okienną Larry nagle zjeżył się niesamowicie, a jego drobny ogon nabrał wyglądu solidnej szczotki do czyszczenia butelek.


Co się stało?


Sąsiadka wpadła z wizytą...


Po zasiatkowaniu balkonu budowa relacji sąsiedzkich postępuje powoli ale chyba zmierza we właściwym kierunku... Było już wzajemne syczenie i wycie, które postawiło na nogi obu opiekunów i pewnie część osiedla, było podejrzliwe przyglądanie się sobie i próby sforsowania siatki. W czasie tych niemal bojowych akcji pokojowo nastawiony Ogonek dzielnie ochraniał tyły :) Jego ugodowy nastrój powoli udzielił się też Larremu, u którego postawa obrony terytorium najwyraźniej ustępuje ciekawości... 






poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Chcę wyjść na balkon

Kociaści bardzo przeżyli przeprowadzkę. Przez kilka dni byli dość zdezorientowani, a teraz powoli oswajają nowe terytorium. 
Choć jeszcze tego nie wiedzą, nowe mieszkanie zostało też wybrane z myślą o nich: okazuje się, że będziemy mogli mieć tu osiatkowany balkon. Na razie jeszcze balkon osiatkowany nie jest, co oznacza, że kocie po nim spacery zostały ograniczone do absolutnego minimum niezbędnego kotu do zapoznania się z terenem, które to zapoznanie się było rzecz oczywista przeprowadzane pojedynczo i pod czujnym okiem OT. Wystarczyło jednak, aby kociaści zapałali sympatią do nowego miejsca. 
Dodatkowo, w poprzednim mieszkaniu balustrada balkonu była zakryta, więc patrząc przez szybę okna balkonowego koty mogły co najwyżej dostrzec wierzchołki drzew przewyższających balkon. A tutaj balustrada jest bardziej przyjazna ciekawym kotom, nie zasłania okolicy, którą można podziwiać nawet siedząc za szybą okna balkonowego. Obserwacje okolicy to jedna z nowych atrakcji Larrego i Ogonka. 
Co za tym idzie, koty nie lubią opuszczonych rolet, bo skutecznie uniemożliwia im to nowa rozrywkę. Ciekawski z natury Larry wykonywał wczoraj wieczorem kombinacje niemal alpejskie, aby tylko móc obserwować świat za oknem mimo że rolety ten świat zasłaniały. W końcu rolety zostały podniesione na wysokość, która umożliwi kotu patrzenie przez okno...


niedziela, 2 sierpnia 2015

Pakowanie (się) kotów

Tuż przed przeprowadzką zazwyczaj odbywa się wielkie pakowanie. Dom Tymczasowy też to ostatnio przeżył: stosy ubrań, książek, płyt, wyposażenie kuchenne i mnóstwo innych przedmiotów niezbędnych na co dzień zostało zapakowane do niezliczonej ilości pudeł kartonowych. Całej tej akcji towarzyszyły kocie próby zapakowania się do któregoś z kartonów, a nawet kocia walka o jedyny w pewnym momencie dostępny pusty karton ;)






Wielu kumpli Larrego i Ogonka wciąż czeka na swój dom, choćby ten tymczasowy. Jeśli możesz zaoferować dt lub ds, skontaktuj się ze Zwierzakami z Mińska: zwierzakizminska@gmail.com

sobota, 1 sierpnia 2015

Nic się nie dzieje?

Przez kilka ostatnich dni nie pojawiały się wpisy z życia Larrego i Ogonka. Powód?




No, nie -  to nie tak ;) Choć Larry czasem wyleguje się na laptopie, to jednak raczej nie ma problemów z tym, aby zmienił miejsce drzemki, jeśli laptop jest potrzebny.
Powód braku wpisów jest zupełnie inny - przygotowywaliśmy się do przeprowadzki :)