Albin jest wyjątkowym pieszczochem. To wielka, biała, miziasta, ciepła, puchata Przytulanka. Jest też kocurkiem wyjątkowo „łatwym” w obsłudze: duuużo głaskania,
trochę zabawy, spora dawka snu i jedzonko wystarczą Albinowi do
szczęścia. Przy czym jest to kot naprawdę ugodowy, nie grymaszący,
zadowolony z życia. Przyjaźnie nastawiony do ludzi, i do kotów –
zwłaszcza do swojego kociego przyjaciela Larrego. Z zabaw: wędka owszem, wydaje się interesująca, szczególnie jak na drugim końcu patyka jest ręka człowieka i można trochę pobiegać za oddalającą się przynętą. Ale Albin sam nie szuka sobie zabawy, jest kotem raczej spokojnym i dystyngowanym, pobawi się chwilę, poprzymila, a potem dostojnie układa się na swoim ulubionym kocyku i zapada w drzemkę. Ewentualnie spod przymkniętych powiek obserwuje Larrego.
Larry natomiast jest kotem bardzo ciekawym świata. Bardzo się rozbrykał. Odważnie zajrzy w każdy kąt, powącha każdą doniczkę, uważnie
obserwuje ptaki za oknem, nadsłuchuje odgłosów z klatki schodowej - nic
mu umknie. Aż trudno uwierzyć, że ten aktywny kocurek miał trudne życie:
został postrzelony w oczko - oczko zostało zaleczone, ale nie jest w
pełni sprawne. To jednak nie przeszkadza Larremu żyć pełnią kociego
życia :)
Larry uwielbia się bawić, czasem szaleje sam polując na wyimaginowaną mysz, często też stara się wciągnąć Albina do wspólnej zabawy. W kontaktach z człowiekiem bywa nieco onieśmielony, ale lubi głaskanie. Larry jest też wrażliwy na dźwięki dobiegające z otoczenia – dziś na parapet zwabił go odgłos ptaka zza okna, potem zaintrygował go dźwięk tłuczonych kotletów (u sąsiadów będzie dziś schabowy;)) Zaciekawienie wzbudziła nawet muzyka – zwłaszcza dość ciekawe instrumentalne intro do jednej z koncertowych piosenek jazzowych. Słuchał próbując zlokalizować źródło dźwięku. W tym samym czasie Albin po prostu smacznie sobie spał:)
Adopcja pojedynczo lub w dwupaku:)
Adopcją zajmuje się Fundacja Zwierzaki z Mińska: zwierzakizminska@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz