Zazwyczaj kocie śniadanie w DT wygląda mniej więcej tak, jak na zdjęciu poniżej - każdy z kocurków zajada się swoją karmą, Larry swoją weterynaryjną, zaś Ogonek karmą dla kotków o delikatnym żołądku.
A dzisiaj, w niedzielny poranek, Ogonek postanowił urozmaicić sobie menu.
Korzystając z chwili nieuwagi OT, kotek wlazł na stół - co już jest niezwykłe, bo
nigdy tego nie robi - i dobrał się do szklanki z kefirem. Na szczęście
była już pusta, no ale zawsze można jeszcze wylizać dokładnie ścianki
szklaneczki.
Był niepocieszony, że nie pozwolono mu tego wylizywania
dokończyć ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz