czwartek, 4 maja 2017

Smakosz

Ryjek, ze względu na swoje dolegliwości zdrowotne, ma dietę złożoną w sporej części z karmy weterynaryjnej. Pewnie niezbyt smakowitej. Być może dlatego Ryjek jest tak bardzo wyczulony na wszystkie zapachy związane z jedzeniem. Gdy tylko człowiek wyjmie z lodówki coś o intensywnym zapachu, Ryjek przerywa drzemkę i z najbardziej odległego miejsca w mieszkaniu w kilka sekund przybiega do kuchni. Ten nielubiący głasków kotek, trzymający się nieco na dystans, wskakuje na kolana tylko w jednej sytuacji - gdy człowiek trzyma w ręku coś do jedzenia. Na przykład jakiś jogurt albo serek (nabiał pachnie Ryjkowi najbardziej). Wtedy Ryjeczkowi bliskość człowieka nie jest tak straszna, bo można przy okazji szybciutko polizać kubeczek jogurtu albo podjąć próbę skubnięcia innego jedzonka z talerza.
Niestety, Ryjkowe zabiegi są skazane na porażkę, za bardzo nam zależy na jego zdrowiu aby rozpieszczać go jedzeniem innym niż jego własna karma. Tak więc w większości przypadków kończy się tylko na wąchaniu niedostępnych dla kotka smakołyków...


coś nowego ... jak tu się dostać do środka tego pudełka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz