Ostatnia noc Lukrecji w DT |
To potoczyło się bardzo szybko.
Najpierw informacja z fundacji, że znalazł się ktoś poważnie zainteresowany Lukrecją. Potem telefon od potencjalnych nowych opiekunów, ich wizyta w DT i zapoznanie z koteczką. Na końcu formalna wizyta przed-adopcyjna w ich mieszkaniu... Fundacja nie miała wątpliwości - to będzie naprawdę dobry dom, taki jakiego Lu potrzeba! I tak oto tuż przed świętami Lukrecja przeprowadziła się na drugi koniec miasta. Ma do dyspozycji całe mieszkanie, starannie przygotowane na jej przybycie, z zabezpieczonym oknem i osiatkowanym balkonem. I jest kocią jedynaczką :)
A my - no jasne, że tęsknimy ...
Na szczęście nowi opiekunowie dzielą się wiadomościami co słychać u koteczki :)
A to już zdjęcia Lukrecji z jej nowego domu. Powodzenia, koteczko!