sobota, 26 grudnia 2015

Firanka niewidka

Dom Tymczasowy. A raczej: zwany tymczasowym, bo póki co, 100% kotów w domu to rezydenci. Wyposażenie - skromne. Wystrój - niebogaty. Lekko trąci minimalizmem. Dużo jest tylko książek i kocich zabawek, bo z tego co niekonieczne - zrezygnowaliśmy. Jedną z takich rzeczy bez których fantastycznie się obchodzimy są firanki.

Ale ... może wkrótce się jednak pojawią, choćby tylko w salonie? Skąd taki rewolucyjny pomysł? Cóż, to jedynie wniosek z obejrzanego filmiku-relacji ze świątecznego pobytu Ryjka i Larrego w kocim hotelu (naszym ulubionym).

Obaj koci kumple zostali tym razem zakwaterowani w innym pomieszczeniu, gdzie w oknach są zawieszone firanki. Ryjkowi - jak widać na załączonych filmikach - bardzo przypadły do gustu. Nam do gustu przypadł widok Ryjka za firanką - niewidką ;) Nie ma to jak się dobrze schować...





I tak teraz OT siedzi i duma - a może by tak kotom zakupić parę firanek? W końcu niezbadany jest wpływ firanek na kocie szczęście...


Wiele kotów i psów nie miało możliwości spędzenia świąt ze swoimi ludźmi - wciąż czekają na dom... Zainteresowanych adopcją zapraszamy tu i tu. Kontakt: zwierzakizminska@gmail.com lub formularz kontaktowy po prawej stronie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz