sobota, 12 grudnia 2015

Zapach lawendy ...

... towarzyszył Albinowi przez całe lato :)

Niedawno dostaliśmy wiadomość z domu stałego Albina, wraz ze zdjęciami i przyzwoleniem na publikację co u Albińcia słychać. 
A słychać same dobre rzeczy: dom okazał się wspaniały, z kocim kumplem rezydentem Toruniem relacje przyjacielskie już nawiązane, a sam Albinuś korzysta z dobrodziejstw nowego domu (tyyyle rąk do głaskania, taki wspaniały balkon...).







A my?

No cóż, tęsknimy... Tęsknota jest ponoć immanentną częścią szczęścia. 
A jak się zbyt często pojawia, to można popatrzeć na zdjęcia Albina i pomyśleć, jak wspaniale zakończyła się jego bezdomna historia :) 

Pozdrawiamy Dom Stały :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz